Malinowska skała
17 stycznia, 2024Wyprawa na Malinowską Skałę w Beskidzie Śląskim zaczęła się o poranku na parkingu w malowniczej Dolinie Zimnika. Zbierając ekwipunek i sprawdzając mapę, podziwialiśmy otaczające nas góry, które obiecywały niezapomniane widoki. Po krótkim przygotowaniu ruszyliśmy w głąb Beskidu, gotowi na nowe przygody.
Nasza trasa wiodła nas szlakiem żółtym w kierunku Malinowskiej Skały. Mimo kamienistego terenu i licznych wyzwań, zdobywanie kolejnych wzniesień sprawiało nam radość. Przemierzając gęsty las, przekraczając drobne potoki, z każdym krokiem stawaliśmy się częścią tego naturalnego spektaklu, który się przed nami rozwijał.
Po intensywnym podejściu w końcu osiągnęliśmy szczyt Malinowskiej Skały. Wznosząc spojrzenia naokoło, zobaczyliśmy malownicze krajobrazy Beskidu Śląskiego rozpościerające się na horyzoncie. Chwila wyciszenia na szczycie, oddychanie świeżym powietrzem gór, to były te nagrody, za które warto było podejmować trudy wspinaczki.
Nie zadowoleni z jednego szczytu, postanowiliśmy kontynuować naszą wyprawę. Podążając w kierunku Małego Skrzycznego, eksplorowaliśmy urokliwe obszary Beskidu, oddając się urokowi przyrody. Każdy krok zbliżał nas do kolejnych punktów naszej górskiej przygody.
Wspinając się na Małe Skrzyczne, odkrywaliśmy kolejny przepiękny szczyt. Panoramiczne widoki i majestatyczne góry otaczające nas sprawiły, że chwila ta zapisana została głęboko w naszych sercach. Każdy trud pokonany na drodze do szczytu zdawał się zniknąć w obliczu tego, co miało przed nami nadejść.
Nasz szlak poprowadził nas dalej, tym razem kierując się w stronę Skrzycznego. Każdy kolejny etap podróży był nowym wyzwaniem, jednak radość z pokonywania trudności przybliżała nas do celu. Świadomość, że za każdym zakrętem czeka nowa przygoda, napędzała nas do dalszego odkrywania piękna Beskidu Śląskiego.
